Co sami pacjenci mówią o znieczuleniu Wand? Przejrzeliśmy fora internetowe.

Polacy coraz częściej sprawdzają w sieci opinie o dentystach i o leczeniu stomatologicznym. Coraz częściej także znajdujemy na forach i w social mediach opinie na temat znieczulenia Wand.  I tu miłe zaskoczenie – pacjenci chwalą sobie nowy sposób znieczulenia, a wielu z nich przekonało się do kolejnych wizyt właśnie dzięki Wand. Powód? „To nie boli” – czytamy najczęściej.

 

− NIC NIE CZUŁAM! JUHUUU! –

Raczej nikt z nas nie lubi uczucia, jakie towarzyszy nam na fotelu dentystycznym, gdy igła strzykawki nurza się w naszym dziąśle. Każdy wśród swoich znajomych i rodziny znajdzie dorosłe osoby, które na myśl o wizycie u dentysty wpadają w panikę. Zdarzają się również dzieci, które popadają wręcz w histerię na widok fotela dentystycznego. Jak dowodzą lekarze, a przede wszystkim pacjenci, za pomocą własnych doświadczeń,  Wand to zupełnie inna, nowoczesna technologia znieczulania, określane w postach mianem – rewelacyjnej i rewolucyjnej.

− TO ZNIECZULENIE JEST BOOOSKIE! –

Niezwykle ciężko doszukać się, chociaż jednej negatywnej opinii w komentarzach, dotyczących urządzenia Wand. Komfort psychiczny i fizyczny pacjenta, który towarzyszy wprowadzaniu  znieczulenia, wynika z braku negatywnych bodźców w czasie całej wizyty – od wprowadzania znieczulenia, aż po zakończenie zabiegu. Zamiast strzykawki w dłoni lekarza, przed oczami pacjenta pojawia się coś, co przypomina długopis, lub jak określają to sami pacjenci – magiczna różdżka –  to ona aplikuje środek znieczulający bez odczucia rozpierania dziąsła, a tym samym bez bólu. W trakcie tradycyjnego znieczulenia, płyn jest wstrzykiwany pod ciśnieniem, gwałtowanie rozpychając dziąsło, czego wynikiem jest ból, a w ostateczności późniejsza niechęć, często strach przed kolejną wizytą u stomatologa.

− OD DZIŚ NIE BOJĘ SIĘ DENTYSTY –

Swoimi doświadczeniami dzielą się ludzie z całej Polski. Jedni opisują leczenie kanałowe, drudzy zwyczajne leczenie ubytku, inni z kolei poważne zabiegi chirurgiczne. Wszyscy uważają Wand za łagodniejszą, nieporównanie bardziej przyjemną metodę znieczulenia.

CHCE MI SIĘ PŁAKAĆ, ŻE W MOIM MIEŚCIE TEGO NIE MA –

Liczba gabinetów, w których dostępny jest Wand ciągle rośnie. Jednak są miejscowości, gdzie wziąć nie ma tego innowacyjnego sprzętu i zdesperowani pacjenci  pokonują duże odległości, aby tylko nie czuć bólu w gabinecie dentystycznym. Osoby cierpiące katusze u stomatologa absolutnie domagają się refundacji tego sprzętu przez NFZ – na co raczej nie ma co liczyć. Pozostaje czekać na jeszcze większą popularyzację Wand w Polsce oraz szukać gabinetów, wyposażonych w to urządzenie. Podsumowując, osoby, które wypróbowały tę formę znieczulenia na swojej skórze – a raczej dziąśle, nie chcą już oglądać strzykawek u dentysty.

 

Zresztą zobaczcie sami opinie – tutaj te na portalu Kafeteria.pl – link 

Posted in: